Nasz kolega Maciek znalazł w Krakowie ulicę generała Władysława Andersa i zabrał tam Misia Wojtka. Co więcej, zabrał go na mecz hokeja, by kibicował jego drużynie. Maciek dopisał też kilka ciekawostek o Wojtku. Brawo! Bardzo ciekawe.
Filip udał się wraz z rodzicami na ulicę Westerplatte w Krakowie i przypomniał nam o bohaterskiej walce Polaków. Wszystko zaczęło się 1 września 1939 r. o godzinie 4:45, kiedy niemiecki pancernik „Schleswig-Holstein” otworzył ogień...
W naszym albumie "Przyjaciele Misia Wojtka" Gustaw wraz z rodzicami umieścił bardzo ciekawy wpis. Dotyczy on brata jego Prababci - Pana Janusza Jarosza, porucznika o pseudonimie "Szermierz" . Czytając informacje o nim wszyscy byliśmy zachwyceni historią takiego niezłomnego Polaka! Dziękujemy za podzielenie się historią Państwa rodziny.
Komentarze
Prześlij komentarz